Ministerstwo Środowiska organizuje konkurs na bajkę ekologiczną, a ja oczywiście cieszę się na myśl o nowych, kreatywnych sposobach przekazywania dzieciom wiedzy ekologiczno-przyrodniczej, na które wpadną uczestnicy konkursu. Poniżej plakat konkursu, szczegóły i regulamin na stronie http://ekobaja.eu/, a jeszcze niżej moje skromne porady dla autorów prac konkursowych (o które poprosili mnie organizatorzy konkursu). Powodzenia!
Na jaką eko-bajkę czekam?
Bardzo się cieszę, że już wkrótce będę mógł przeczytać swoim dzieciom (lub włączyć im nagranie Pani Anny Seniuk, jeśli akurat wypadnie mi bardziej leniwy wieczór) teksty powstałe w wyniku konkursu "EkoBaja". Wiem, że przed twórcami niełatwe zadanie, tym większy szacunek należy się każdemu, kto zmierzy się z tematem. A jak się z nim mierzyć? Gotowej recepty nie mam, za to mogę służyć kilkoma radami, a może nawet bardziej moimi życzeniami i nieśmiałymi oczekiwaniami wobec powstających eko-bajek:
1. Mam nadzieję, że twórcom uda się pokazać, iż słowo ekologia obejmuje znacznie szersze znaczenie, niż się potocznie zwykło uważać. Bardzo bym chciał, by powstające bajki pokazały młodym odbiorcom, że ekologia jest próbą zrozumienia skomplikowanego systemu powiązań istniejących w naturze, zaś to, co potocznie ekologicznym nazywamy (sortowanie śmieci, wybieranie jaj od kur z wolnego wybiegu, gaszenie światła przy wychodzeniu z pokoju) to nasze próby zminimalizowania człowieczego wpływu na ten system. Bardzo czekam na bajki, które pokażą, że człowiek potrafi się zachowywać wobec przyrody jak, przepraszam za porównanie, słoń w składzie porcelany - jak łatwo jest mnóstwo zepsuć, jak trudno naprawić choćby fragmencik.
2. Liczę, że jeśli twórcy pisać będą o zwierzętach, to sięgną po bohaterów, których jeszcze w literaturze dziecięcej nie wyeksploatowano, ewentualnie wykażą się kreatywnością w wykorzystywaniu bohaterów "ogranych". Pole do popisu jest ogromniaste - samych ssaków mamy w Polsce grubo ponad 100 gatunków.
3. Chciałbym, by bajki przede wszystkim bawiły, śmieszyły, zastanawiały, zmuszały do refleksji, przy okazji niosąc wiadomości przyrodnicze i ekologiczne przesłania. Przy odwróceniu kolejności istnieje ryzyko, że uwaga młodego czytelnika/słuchacza szybko się rozproszy...
4. Ostatnie, acz wcale nie najmniej istotne życzenie - niech Państwa bajki przekonają maluchy, że nawet najmniejszy stworek w swoim najmniejszym i najbardziej ograniczonym zakresie może zrobić coś, co będzie miało ogromne znaczenie. Jedna plastikowa torebka na trawniku mniej może przecież decydować o życiu i śmierci jakiegoś zwierzęcia, które z kolei może mieć wpływ na szerszy proces zachodzący w naszej okolicy, co z kolei może prowadzić...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz