Bardzo miło przeczytać, że czytelnikom podoba się opowieść z historii Puszczy Białowieskiej. Właśnie po to ślęczę nocami nad tymi komiksami, do stu beczek dziegciu! Poniżej linki do kilku recenzji bartnika z ostatnich tygodni:
naregale.blogspot.com
www.qlturka.pl
inna-bajka.kobietnik.pl
ksiazkinaczacie.blox.pl
A w międzyczasie zaprojektowałem przypinki z bartnikiem, Łucją, Sobakiewiczem i mamą niedźwiedzicą. Będą wyglądać mniej więcej tak:
Znalezione w szufladzie Tomka Samojlika. Found in Tomek Samojlik's drawer.
niedziela, 24 listopada 2013
niedziela, 10 listopada 2013
Hegemon i ostatni żubr
Pan Kapral bardzo miło napisał o bartniku Ignacie, a przy okazji przypomniał rysunek, jaki zrobiłem w jego egzemplarzu "Ostatniego żubra".
piątek, 8 listopada 2013
Do posłuchania, do obejrzenia
Bardzo miło mi się rozmawiało z Ryśkiem Gawrońskim na antenie Studenckiego Radia Żaka Politechniki Łódzkiej - zapis połączenia Łódź-Białowieża znajdziecie pod adresem https://soundcloud.com/rysielec/samojlik.
A starą grafikę z wiedźminem wykorzystała strona siwatczytnikow.pl (artykuł do przeczytania tutaj, grafika poniżej).
A starą grafikę z wiedźminem wykorzystała strona siwatczytnikow.pl (artykuł do przeczytania tutaj, grafika poniżej).
czwartek, 7 listopada 2013
Plakat promujący projekt "e-Przyrodnik"
Projekt naukowy, firmowany przez Instytut Biologii Ssaków PAN i Politechnikę Białostocką, finansowany przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, streszczony w formie komiksu? Jak nie, jak tak?
Kliku kliku tutaj odsyła do wielkiej wersji plakatu na stronach Instytutu.
Kliku kliku tutaj odsyła do wielkiej wersji plakatu na stronach Instytutu.
poniedziałek, 4 listopada 2013
Kubek
Najpierw były puzzle (parę postów niżej), potem rozszerzona grafika na kubek:
A poniżej zdjęcia jedynego istniejącego egzemplarza kubka z tą grafiką. Nie będzie więcej, bo firma miała problem z przeniesieniem na ceramikę wszystkich szczegółów i kolorów. Postanowiłem sfotografować, bo ostatnio wszystko mi leci z rąk, toteż dni tego kubka już mogą być policzone...
A poniżej zdjęcia jedynego istniejącego egzemplarza kubka z tą grafiką. Nie będzie więcej, bo firma miała problem z przeniesieniem na ceramikę wszystkich szczegółów i kolorów. Postanowiłem sfotografować, bo ostatnio wszystko mi leci z rąk, toteż dni tego kubka już mogą być policzone...
Subskrybuj:
Posty (Atom)