środa, 21 listopada 2007

Trochę Wiedźmuna jednak szkoda...

...bo miał całkiem fajny start (choć okładkę to mi zrobili dobijającą deko). Drugi tom był publikowany online na stronie Science Fiction, no a trzeci... teges... zaginął w akcji.
No to lu, obrazek z tomu 2:

Brak komentarzy: